|
Autor |
Wiadomość |
Marthain
Dołączył: 23 Sie 2006
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z lasu.
|
Wysłany: Pon 15:06, 28 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Hym, a masz może coś na opuchlizny?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Keriann
Administrator
Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 1113
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Śro 11:20, 30 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Zależy jakiego pochodzenia, zwykle na te od stłuczeń najlepszy jest Altacet ) Z ziół polecałabym babkę- lisc, kwiat arniki, ziele hyzopu, kwiaty i niedojrzałe owoce skztanowca, kwiat nagietka, liść podbiału. Dobre sa kompresy robiona na bazie odwarów z tych surowców. Chyba, że sprawa dotyczy odmrożenia, oparzenia, użądlenia. Leczy się wówczas nieco inaczej. Nie wiem, jakiego rodzaju opuchlizna Cię interesuje.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jaśmin
Dołączył: 31 Sie 2006
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gród Kraka
|
Wysłany: Czw 17:25, 31 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Nalewka z burszynu podobno jest dobra na stłuczenia/opuchlizny (nacieranie sie nią, nie picie ;>)... podobno bo jeszcze nie miałem okazji wypróbować, ale już gotowa czeka na moje obicia po treningach
(nie wiem czy to można nazwać ziołolecznictwem.. niech będzie wódolecznictwo)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karolus
Dołączył: 07 Gru 2006
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Czw 20:21, 07 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Słyszałem, że nalewka z bursztynu pomaga na wszystko. Na wszelakie opuchlizny zastosuj rojnik. Zrywasz liść, zdejmujesz skurkę, zgniatasz i przykłasasz. Pomaga doskonale. Stosuję go od trzeciego roku życia. Polecam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
blaskhyrk
Dołączył: 21 Lis 2006
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Opole
|
Wysłany: Pią 14:50, 26 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Myślę, że poprobuję to i owo
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bianka
Dołączył: 17 Sty 2007
Posty: 428
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 17:19, 27 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Jeśli chodzi o opuchnięcia polecam okłasy ze zwykłej kapusty:)
Passiflora czyli po naszemu Męczennica Cielista była stosowana przez Indian na wszelkie opuchnięcia ale również na urazy stawów- zewnętrznie w postaci papki.
Również z mojej wiedzy wynika,że pomocny może być napar z kasztanowca-ale- z suszu z kwiatów kasztanowca, ponieważ działa na naczynia krwionośne wzmacniająco, przez co rzadziej one pękają. Zewnętrznie, rzecz jasna, jako kompres.
To tyle. Odmrożenia, stłuczenia, siniaki, oparzenia i inne uszkodzenia skóry to już inna bajka - np na zadrapania i ranki babka lancetowa, na odmrożenia jemioła na oparzenia dziewanna itp itd.
Ale opuchnięcia to opuchnięcia.
Pozdrowienia serdeczne,Bianka
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Elveron phpBB theme/template by Ulf Frisk and Michael Schaeffer
Copyright Š Ulf Frisk, Michael Schaeffer 2004
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|
|