Księga Cieni

borowiak

No proszę siła zaklęć wywołuje Druidów z ich kryjówek Smile

dzięki Marthain

Karasu

Pozwolę sobie przytoczyć inne (moje ulubione Wink

) tłumaczenie tego samego zaklęcie
"Niech będą zimne i serce, i ramię,
I sen, na którym zimny leży kamień...
O, na kamiennym łożu nigdy nie siąść,
Póki nie zgaśnie i Słońce, i Miesiąc.
W czarnej wichurze gwiazd zgasną krocie,
Lecz oni niech leżą tutaj na tym złocie,
Póki lord czarny nie podniesie dłoni
Nad suchym lądem u martwej mórz toni."
Tłumaczone przez Marię Skibiniewską Smile

Marthain

A wstawajże, Staruchu, giń w słonecznym świetle!
Kurcz się niby mgła zimna i jak wiatr lamentuj
Po jałowej krainie w dali za górami...
I nigdy już nie wracaj! Zostaw pusty Kurhan,
I bądź mi zapomniany, ciemniejszy niż ciemność,
Gdzie drzwi zamknięte, póki świat się nie poprawi...

To także Tolkiena, jest to zaklęcie- piosenka która przependza złe duchy.

Nathaira

Chce sie z Wami podzielic ciekawym zjawiskiem laczenia magii z chrzescijanstwem.. Nie wiem czy to dobrze czy zle.. Tzn. kosciol katolicki oficjalnie na pewno magii nie popiera. Jednakze zaklecie, ktore tu napisze poznalam dzieki mojej babci, ktora jest juz w podeszlym wieku. Zaklecie to wiec pochodzi z przekazu ludowego, nie jest jej osobistym wymyslem.

Czy slyszeliscie kiedys o zjawisku zauroczenia? ale nie w kontekscie tego, ze cos bardzo nam sie podoba... Very Happy

Niektorzy ludzie maja "dar" spojrzenia, ktore sprawia, ze istota, na ktora popatrzy (najczesciej dziecko lub zwierze) wpada w furie... placze, rzuca sie itp...

A to wlasnie przepis na odczynienie takiego uroku:

Potrzebne sa trzy wegielki z drewna. Kolejno przy kazdym weglu wypowiadamy zaklecie:

Jeden Cie urzekl,
Trzech Cie odczyni:
Bog Ojciec,
Syn Bozy,
Duch Swiety

Wegle kolejno wrzucamy do wody. Woda kropimy lub poimy "zauroczonego".

no. to taka ciekawostka Smile

Izis

Mam takie pytanie co do księgi... mianowicie.. czytałam że można zrobić pierwszą stronę w ten sposób że będzie tam pentagram w kole i wypisany alfabet runniczy a z drugiej strony słyszałam że nie powinno sie łączyć run z pentagramem.. ponieważ chcę zacząć pisać swoją ksiegę nie wiem w tym momencie jak zrobić tą piewsza stronę czy pentagram i runy czy albo to albo to.. liczę na wasze wskazówki Smile

Szerszen

Z mojej strony bym odradzal - Runy naleza do jednego kregu kulturowego, pentagram do zupelnie innego ale ja mowie z punktu widzenia magii, ktora rekonstruuje.

Dla mnie nie ma takie rozwiazanie sensu, dla Ciebie moze byc inaczej

Izis

Wobec tego co Ty byś radził? Smile

Szerszen

Aby radzic musialbym najpierw wiedziec jaki "styl"/"rodzaj" magii preferujesz.

W wypadku rekonstrukcjonizmu ograniczasz sie w zasadzie do tego co ma jakies podstawy historyczne - i to czestokrosc osadzone w danej kulturze,

jesli idziesz w innym kierunku - podlegasz innym zasadom. Podejrzewam ze np. dla Seax Wicca pentagram wpisany w krag runiczny jest dopuszczalny.

Najlepiej jesli sama przemyslisz co chcesz miec.
Moze mi Keriann wybaczy ale zamieszcze ponizej link do watku z innego forum, gdzie relatynie niedawno ten sam problem byl przerabiany:
[link widoczny dla zalogowanych]

Karolus

Ludzie, dla mnie świat i tak jest jednością a wszystkie niejednorodności kulturowe to tylko wasza imaginacja. Świat jest jednością stworzoną z dualizmów. Wszelkie ograniczenia stwarza tylko wasza wyobraźnia a to co przeczytasz poprzyj wiedzą praktyczną. Ograniczenia nie istnieją, więc mamy nieograniczoną swobodę działania.

Moim zdaniem najskuteczniejsze są zaklęcia pozawerbalne, stworzone z czystej intencji. Gdy bierzesz się za magię wycisz umysł i wyraź swoją wolę.

Szerszen

hmm... swiat jest jednoscia... powiadasz...

Jak to bylo... tak w skrocie...
Trzech slepych medrcow badalo slonia...

- To pien drzewa, rzekl jeden - trafiajac na jego noge
- To waz, rzekl drugi, macajac jego trabe
- Mylicie sie, to lisc, rzucil trzeci... dotykajac jego ucha.

====================
To co mowie z reguly jest podparte i teoria i praktyka (jesli jest mozliwa w moim zakresie), ale mam swiadomosc ograniczonosci mojego postrzegania swiata...

Jesli chcesz, mozesz laczyc jeza z wezem... ale nie licz na to ze wyjdzie ci drut kolczasty.

W magii jest wiele nurtow i kierunkow, jedne pozwalaja na wrzucanie wszystkiego do jednego kotla, inne radza robic to umiejetnie a sa i takie, ktore sugeruja iz co dzialalo dla jednych, niekoniecznie moze byc wprost przeniesione na inny grunt.

Chcesz tego czy nie, ludzie stworzyli na ziemi rozne kultury, i tak jak germanie nie czcili skarabeusza, tak egipcjanie nie przejmowali sie zbytnio groza zimy i lodu. Takie "detale" maja znaczenie, "w niektorych wypadkach".

Tin

Otoz to. Tych, ktorzy wiedza cos o duchu Inklingow, goraco (!!!) namawiam do lektury A. Szyjewskiego "Od Valinoru do Mordoru" - lektura olbrzymia, ale ani jedna strona nie nudzi i mozna doslownie umrzec ze zdziwienia nad ogromem filozofii Tolkiena i jego iscie druidycznym spojrzeniu na historie, mity i kulture.

Przyznam, ze mimo lat spedzonych w Srodziemiu, nie spodziewalam sie przeczytac jeszcze kiedys tylu niewiarygodnych i zlozonych analiz zamyslu Tolkiena.

Keriann

Dla mnie kwintesencją był esej "O Baśniach". Miałam wrażenie, że facet bez pytania przepisał mój pamiętnik, w dodatku uzupełniając o te rozdziały, których nie zdążyłam jeszcze zanotować czy pojąć Wink

Co do eklektyzmu- jestem na nie! Byłam i chyba będę, jeśli chodzi o skrajne kultury. Co innego, jeśli dane kultury jakoś sensownie się do siebie mają, co innego, jeśli na swój widok popadłyby w całkowity szok Wink

O dziwo dużo zbieżności można spotkać z tak oddalonymi od siebie Indianami Północnoamerykańskimi a Druidami w Wysp chociażby. Plus szamanizm syberyjski. Ale jak słyszę o łączeniu dalekiego wschodu z runami i do tego jakieś woodo czy inne afrykańsko-azjatyckie wynalazki w połaczeniu z nordycko- celtycko- słowiańsko... dajmy na to alchemicznymi (jak skaczemy po przestrzeni ,to i po czasie, a co!), to coś mi się robi... Wink

Tin

tu Ci kaktus wyrasta, druidko? Very Happy

Keriann

no

syberyjsko- australijski. I owocuje na świecąco Very Happy

Szerszen

Keriann... bo to jest tak...

Wszystkie kultury bytuja na tej samej ziemi, oswietlanej i ogrzewanej tym samym sloneczkiem, w nocy jest tak samo czarno (ino konstelacje sie zmieniaja np. miedzy polnocna a poludniowa pulkula Wink

.
Sa jednak roznice np. klimatyczne i zwiazane z nimi "przyrodnicze" - IMHO diabelnie istotne.

Efekt - np. symbole slonca beda zblizone dla wielu kultur, ogolny konstrukt swiata rowniez, ale np. jak w wypadku zywiolow - juz moze byc roznie, podobnie w symbolice zwierzat...

Problemem chyba jest obecnie najwiekszym "ogolna dostepnosc" bajek i mitow z roznych kulturi okresow - w efekcie symboliki sie mieszaja, przemieszczaja, nakladaja... i cos co kiedys ludzie uzyskiwali "naturalnie", bo znali tylko to co opowiedziec mogla im babcia, dzis musza wybrac sami, czesto juz z mieszanki - i kulturowej i okresowej - zwlaszcza ludzie w miastach, z duza dostepnoscia do mediow.