Autor |
Wiadomość |
Nathaira
Głos Gaju
Dołączył: 09 Wrz 2006
Posty: 682
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 14:41, 10 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
No tak... No i chyba mamy koło zamknięte?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Szerszen
Głos Gaju
Dołączył: 22 Sie 2006
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 21:13, 10 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Wydaje mi się iż Nathaira w pełni zrozumiała mój tok myślenia...
Jesteśmy kawałkiem natury, więc wszystkie nasze "kulturalne"/"cywilizacyjne" pomysły są nim również, nie mniej i nie bardziej niż pajęczyny, żeremia czy mrowiska albo termitiery - o celulozowych zamkach os i szerszeni nie wspomnę.
To czy nam to pasuje, czy nie, zależy bardziej od indywidualnego stopnia akceptacji własnego gatunku.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bianka
Dołączył: 17 Sty 2007
Posty: 428
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 9:11, 11 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
W takim razie uważasz Szerszeniu, że wszystko jest Naturą? No bo wszystko od czegoś pochodzi, tak?
Hm, można rozumować w ten sposób. W takim razie, jak pisze Nat, kultura jest dzieckiem natury i koło się zamyka, owszem.
Szerszeniu, więc konserwanty też są częścią natury, podobnie jak spulchniacze do mięsa i inne chemiczne twory, którymi się mięso szpikuje, może więc warto zaakceptować swój gatunek i jeść wieprzowinę z biedronki? Oczywiście argument to łatwy do zbicia i podważenia, nie mniej jednak służy bardziej niż w dyskusji mojej własnej osobie,która naturalne i sztuczne poróżnia i nawet wg własnego uznania wartościuje
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szerszen
Głos Gaju
Dołączył: 22 Sie 2006
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 10:45, 11 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
W naturze też występują elementy nas zabijające i szkodliwe... Dobrze wiesz iż nie wszystko co znajdziesz w lesie możesz zjeść bez szkody dla zdrowia... i to samo masz z "biedronką"... ale jak oni doją te biedronki to ja naprawdę nie wiem...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bianka
Dołączył: 17 Sty 2007
Posty: 428
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 14:10, 11 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
W Biedronce jest bardzo dobry sok pomarańczowy i chyba nawet jest z pomarańczy.
Różnica jest tka, że to co w lesie jest jadalne-nie zaszkodzi ci. Natomiast w Biedronce to co jadalne-może Ci zaszkodzić
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szerszen
Głos Gaju
Dołączył: 22 Sie 2006
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 14:43, 11 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Będę się kłócił...
Jagody czarnego bzu bardzo przypominają wilcze jagody... można sprzedawać więc truciznę jako coś podobnego do jadalnego (przykład z głowy i marny, proszę botaników o nieczepianie się). W skrócie obie mogą być "sprzedawane" przez naturę jako "czarne jagody" no i obie mogą i truć i leczyć.
Oczywiście jeśli się umie odróżnić... odpowiednio przygotować etc. - i tu kolejny wspólny element... pokazujący iż i w "cywilizacji" i w "naturze" potrzebna jest wiedza aby przetrwać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bianka
Dołączył: 17 Sty 2007
Posty: 428
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 15:17, 11 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
No nie do końca, to, że coś przypomina coś jadalnego, to nie znaczy, że jadalne jest. Owoce bzu są jadalne i nie jest tak, że jeden krzak produkuje dobre owoce a drugi złe. Natomiast taka cywilizacyjna szynka-możesz kupić ją w Rolmięsie a możesz kupić w Biedronce i już mówimy o dwóch różnych szynkach a przecież teoretycznie- w świecie natury świnka była świnką (chyba, że czym innym karmiona, ale to też już wpływ cywilizacji. Nie mówię o sytuacji w której szynke pomylisz z czymś niejadalnym czy trującym, tylko o takiej w której coś co jest szynką, jest jadalne i jako szynka sprzedawane zaczyna daleko w swym składzie odchodzić od tego, co szynka wypadałoby nazwać. Wiesz o co mi chodzi?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szerszen
Głos Gaju
Dołączył: 22 Sie 2006
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 15:25, 11 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Właśnie... i to i to nazywa się szynką... ale szynką w niektórych wypadkach już nie jest.
Po prostu cywilizacja nieco skomplikowała to co było w naturze... wiesz... jeśli zabijesz świnkę, to nie musi być "chemiczna" - wystarczy, że ma naturalne pasożyty... i też będziesz chora.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bianka
Dołączył: 17 Sty 2007
Posty: 428
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 15:37, 11 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
ale nazywasz ją szynką, wszystko jedno jaki ma skład a jagód pokrzyku bzem nie nazwiesz. I przecież niekoniecznie choruje się od tworów cywilizacji a od tworów natury nie. Ale jednak twory są albo tworami cywilizacji albo tworami natury- chyba, że cywilizacja jest naturą, jak mówisz-wtedy to już wszystko jedno.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nathaira
Głos Gaju
Dołączył: 09 Wrz 2006
Posty: 682
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 16:00, 11 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Ja myślę, że to zakrawa o poważną dysputę filozoficzną.. Wg mnie to obie teorie są słuszne... tak jak pisałam koło. Bardziej to kwestia nazewnicta (potocznego może.. ) że to co zielone i pachnie to Natura a metalowe i okopcone to Cywilizacja.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szerszen
Głos Gaju
Dołączył: 22 Sie 2006
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 16:19, 11 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
nie, ale i te i te jagody nazwę czarnymi...
wsadź je sobie do dwóch jednakowych kubeczków, zerwanych z krzaka... i odróżniaj.
na szynce też nigdzie nie mam napisane czy świnia była łaciata czy w duże różowe grochy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nathaira
Głos Gaju
Dołączył: 09 Wrz 2006
Posty: 682
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 16:58, 11 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
zostawcie może już w spokoju tą szynkę, co?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bianka
Dołączył: 17 Sty 2007
Posty: 428
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 9:01, 12 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Szynkę zostawię, tym bardziej, że odróżniłabym jagody bzu od jagód pokrzyku z zamkniętymi oczami, za to wołowiny od wieprzowiny przypuszczalnie nie to jest wszystko rzecz względna a porównanie zbyt daleko odjechało w filozofię, by służyć dyskusji. Ale powiem jeszcze, że ta moja chęć to poróżnienia tego co naturalne od tego, co jest wytworem kultury czy raczej cywilizacji bierze się z ogólnożyciowej postawy, która wyraża się niechęcią do uogólniania i wrzucani wszystkiego do jednego worka. Wiem, że tworenie definicji jest zadaniem śmiałym i zawsze znajdzie się ktoś kto będzie chciał tę definicję nadmuchać do ogromnych rozmiarów jeśli o ilość elementów chodzi, ostatecznie można nawet powiedzieć, że co tam kultura czy natura-wszystko jest energią ostatecznie, więc wszystko jest jednym- i wcale nie mówię, że to nie będzie prawdą. Ale po to mi podarowano umysł, żebym analizowała, bo synteza rozleniwia, klasyfikowała i grupowała
To trochę tak, Szerszeniu, jak z niegdysiejszą naszą dyskusją dotyczącą szamanów, wróżek, druidów, wiedźm, magów i całego "magicznego" towarzystwa. Wiele się zmieniło od tamtej pory w moim pojmowaniu świata i już bym tak chętnie ich wszystkich nie wrzuciła do jednego worka. Ale Ty przecież nie robiłeś tego i wówczas. Analogicznie śmiało głoszę, że dla mnie są elementy natury, elementy kultury i elementy cywilizacji i nie jest wszystko jedno, które są którymi bo wszystkie zbudowane sa z cząsteczek i niektóre wyrastają budowane przez inne. Organizm ludzki też rośnie z jednej komórki a przecież nie nazwiesz serca płucami a nogi uchem. Podobnie tu w opcji natura-kultura możesz je zbiorczo nazwać światem ale jedno i drugie pozostanie sobą- odrębną klasą.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szerszen
Głos Gaju
Dołączył: 22 Sie 2006
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 13:59, 12 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Bo są... Bianko... ale elementy kultury ludzkiej są podzbiorem elementów natury.
To trochę tak jak z geometria...
Każdy prostokąt jest czworobokiem, ale nie każdy czworobok jest prostokątem.
Każdy kwadrat jest prostokątem, ale nie każdy prostokąt jest kwadratem...
To po prostu są pewne zbiory elementów i można a nawet należy je odróżniać... ale twory tworzone przez człowieka należą do natury... bo człowiek jest jej częścią - chcemy tego czy nie.
Więc owszem... oburzać się można i owszem, problem leży w uogólnieniu, ale nie można negować człowieka i jego tworów jako "nienaturalnych".
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bideven
Dołączył: 18 Sty 2009
Posty: 128
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Óć
|
Wysłany: Czw 19:00, 12 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Hmm przeczytawszy większą część tej dyskusji, tak mnie naszło a propos ostatniego zdania Twego, Szerszeniu... To jest tak jak uczyli na fizyce, że ruch jest względny, tak i tu Natura jest względna. Dla Ciebie każdy twór człowieka jest naturalny, ale dla mnie już komin elektrociepłowni EC-2 w Łodzi na alei Politechniki, nie jest naturalny, i ssie po całości
|
|
Powrót do góry |
|
|
|