|
|
Autor |
Wiadomość |
Nathaira
Głos Gaju
Dołączył: 09 Wrz 2006
Posty: 682
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 15:35, 28 Lut 2007 Temat postu: wrocławskie zoo |
|
|
Na pewno wielu z Was bylo we wroclawskim zoo... Ja bedac tam doznalam szoku... Zwierzeta zyja tam w skandalicznych warunkach! W najgorszej sytuacji sa gady. Akwaria sa tak male, ze niektore zwierzaki maja problemy ze zmienieniem pozycji lub w ogole nie maja takiej mozliwosci!! Zolwie stepowe ( zwrocilam na to szczegolna uwage, bo sama mam w domku zolwice tego gatunku ) upchane sa do jednego akwarium, STANOWCZO za malego, co do ilosci przebywajacych tam zolwi, a sa tam zolwie przeroznych wielkosci... od tych b.duzych, ktore wrecz chodza po malenkich... do zolwi juz niezywych...
Duzo moglabym jeszcze o tym pisac... W ogole to uwazam, ze ogrody zoologiczne nie powinny powstawac!! Ale przeciez ludzie, panowie swiata zachowuja sie wlasnie po ludzku... upychaja zwierzeta, zywe, myslace i czujace istoty do ciasnych klatek... pozbawiaja naturalnego srodowiska... w ten sposob powoli je mordujac...
Z reguly nie chodze do zoo... wtedy akurat bylam, z klasa na wycieczce... Sama nie wiem czy to dobrze, ze zobaczylam meke tych zwierzat... moze w przyszlosci zdzialam cos w tym temacie. W kazdym razie narazie pole do popisu ma nowy dyrektor wroclawskiego zoo ( wlasnie dlatego tak sie rozpisalam w WYDARZENIACH) , bo Panstwo Gucwinscy musieli pozegnac sie ze swoimi posadami, bo wyszlo na jaw, ze trzymano niedzwiedzia w bunkrze!!!
Mam ogromna nadzieje, ze nowy dyrektor poprawi warunki, w ktorych przyszlo zyc tym nieszczesnym zwierzeta... bo o zlikwidowaniu wszystkich ogrodow i wypuszczeniu zwierzat na wolnosc chyba nawet nie ma co marzyc...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Keriann
Administrator
Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 1113
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Śro 16:18, 28 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Czesc z nich na wolnosci pewnie by sobie nie poradzila. W bialostockim ZOO niektore zwierzaki tez nie maja najlepiej, najbardziej szkoda mi liska, ktory ma maly drewniany boksik, nawet pokopac nic nie moze czy pobiegac. czesto przyczyna sa finanse. Moze mozna pogadac z dyrektorem i jesli sie zgodzi np. na przyjecie darowizny np. na konkretne terrarium, zorganizowac w szkole jakas zbiorke, najlepiej przez samorzad, zeby to mialo podstawy prawne, bo jak sie nie podpisze zadnych papierow, to moga zdefraudowac kase. I zafundowac wieksze terrarium. Na pewno byliby chetni. Moze Biologica cos pomoze, jesli jest ok? A jak nie, to przewodniczacy samorzadu? Pozdrawiam!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karasu
Dołączył: 24 Paź 2006
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 17:18, 28 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Z Gucwińskimi akurat miałam kiedyś osobiście kontakt (w sprawia znalezionego ptaka, ale to inna historia) i wiem że starali się zrobić coś z tym zoo, ale nie mieli za co. Bo w naszym nadwiślańskim kraju dofinansowanie takich instytucji jest poważnie za małe... Podobnie jest zresztą w naszym krakowskim zoo - chociaż ostatnio coś się zaczyna zmieniać na plus. Remontują klatki, powiększają je. Z 2 wybiegów robią jeden itd. Zresztą, w krakowie większość ptaków ma porządne woliery, sama oddałam tam trochę moich ptaków więc chodzę czasami i patrzę jak się mają
Co do zoo wrocławskiego - Gucwińscy sporo swoich zwierząt mają 'z odzysku' - zabranych z cyrków, albo uratowanych wyrzuconych. I zwykle warunki są i tak lepsze niż poprzednio. Ale pieniędzy dużo nie jest, więc nie wszystko da się zrobić.
I nie wierzę w tą aferę z niedźwiedziem. Nieprawopodobne...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nathaira
Głos Gaju
Dołączył: 09 Wrz 2006
Posty: 682
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 17:54, 28 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Karasu ja po tym co tam widzialam... juz potrafie uwierzyc we wszystko...
Co do innych zoo... chorzowskie i warszawskie wydaje mi sie, ze tez maja lepsze warunki od wroclawskiego...
Hmm kiedys znalazlam rannego sokola wedrownego (tzn. przed blokiem lezal), ludzie przechodzili... a On tak lezal... i zdychal... Wzielam sokola ( swoja droga naprawde nieziemskie uczucie trzymac w rekach sokola!! sokol patrzyl mi w oczy... a ja strasznie upajalam sie ta chwila, bo ptaki drapiezne kocham ponad zycie ) i razem z tata zawiezlismy go do weterynarza (jak nam zaczal nagle po samochodzi latac to nieciekawie bylo -odzyl nagle ). Weterynarz sie zajal nim, ale niestety jak zadzwonilam do Niego nastepnego dnia, dowiedzialam sie, ze sokola dal do lesnego parku niespodzianek straaaaaaaasznie sie wkurzylam!!
Moze ten sokol wolal zginac.... jako wolny? tak jak zyl dotychczas...
A co do pomyslu Keriann -bardzo dobry!! zreszta sama planowalam taka akcje juz nieraz... ale uwierz, w mojej szkole akcje tego typu to porazki... kiedys kolezanka zbierala podpisy pod jakas petycja by koni na rzez nie wywozic... tylko ja wysmiano... a podpisow bylo zalosnie malo
Nasze spoleczenstwo coraz mniej dba o takie sprawy... mam wrazenie, ze niewielu ludzi posiada jakiekolwiek idealy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karasu
Dołączył: 24 Paź 2006
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:12, 28 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Hm... ja mam aktualnie kwiczoła - odratowanego jako pisklak, więc wolności nie znał w gruncie żeczy, a wypuścić się go nieda niestety...Odchowałam synogarlicę, wróbla i dużo innych ptaków ale sokoła nigdy nie miałam okazji dotknąć, zazdroszczę Zawsze kochałam ptaki drapieżne
A sokoła zabrała bym z tego parku - poszła bym, i zrobiła im awanturę jak by oddać nie chcieli
Co do zoo... to po tym co widziałam w Maroku. W jakich warunkach trzymają tam ary, orła...ehh... serce się kraje. Zaczęłam od tego czasu doceniać nasze polskie ogrody zoologiczne
|
|
Powrót do góry |
|
|
Keriann
Administrator
Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 1113
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Śro 22:03, 28 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Jasne, aj też bym poszła po sokoła, o ile on jeszcze potrafi żyć na wolności lub ma na tyle dobrą kondycję. Jeśli będzie chciał żyć w niewoli, być może tam wróci, nie mam pojęcia, jakie są tam warunki, jak on mieszka, czy ma trochę przestrzeni, ale zamknąć ptaka, zwłaszcza drapieżnego w zbiorowej wolierze to tak, jakby zamknąć człowieka w klatce, gdzie może co najwyżej siedzieć, bo na stanie jest za nisko. Jeśli ten sokół jest zdrowy... I też proponuję z rodzicem, samej Ci nie dadzą. Najpierw najlepiej obgadać stan jego kondycji z opiekunem, potem go jakoś stamtąd zabrać i wypuścić w środowisku w miarę dla niego optymalnym (trzeba poczytać, nie wiem tak z łapanki, niektóre lubią miasta, bo polują na gołębie).
Zawsze warto walczyć, można zrobić prezentację jakąś w pps i puścić na godzinie wychowawczej, nie jako samotny okręt, ale jako samorząd, budzi więcej szacunku niż indywidualna inicjatywa. Może to kogoś ruszy. Jakieś zdjęcia z muzyką w tle, filmik. Wymaga trochę inicjatywy, wysiłku i znoszenia docinek "lokalnych dowcipnisiów", którzy lubią się dowartościować, śmiejąc się z ludzi bardziej kreatywnych od siebie, ale warto.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Elveron phpBB theme/template by Ulf Frisk and Michael Schaeffer
Copyright Š Ulf Frisk, Michael Schaeffer 2004
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|
|
|
|