Deszcz, polne kamienie, człowiek- archetypy.

borowiak

Deszcz od zawsze był przyjacielem polnych kamieni, obmywając je z pyłu świata, darowując kawałki nieba złożone z chmur, przynosił dobrą nowinę. To krótki przekaz o istnieniu nieba, najbardziej przyziemny i pochodzący z wnętrza ziemi- polny kamień, dzisiaj- doświadcza jego istnienia.

Polne kamienie są wszędzie, w najciemniejszych zaułkach miasta- obsikiwane przez psy i ich przyjaciół drobnych pijaczków, na półkach między książkami- w pogardliwym milczeniu dla wiedzy stworzonej przez człowieka, na polach- w lesie rzadko- powstrzymywane korzeniami drzew przed "chwałą" innego świata. Synowie podziemia, niewzruszeni mędrcy, a deszcz darowuje im nową świadomość. Ciekawym jest to czy tęsknią do matki ziemi- na półkach biblioteczek- obsikiwane przez psy? Nie, tam psy mają za wysoko Wink

Jeżeli posiadasz świadomość możesz zejść nawet do piekieł. Świadomość, która czyni nas niezmiennym pośród dziesięciu tysięcy światów, pośród dziesięciu tysięcy symboli. Jesteśmy środkiem mandali, a dokoła wirują: księżyc i słońce, ogień i lód, kwiaty i drzewa, jeziora i wiatr. Mandale przenikają się ze sobą poprzez wspólnotę symboli.
Polne kamienie mokną dzisiaj na polach.

A was drodzy forumowicze jakie otaczają symbole, znaki wywołujące poczucie istnienia utraconego świata.

Wiedzmanna

Z wiosną odnawiam temat, który umknął mi jakoś...

Jestem fanką kamieni. Z każdej podróży przywlokuję kamyczki, kanienie, kamuszki. Pięć lat temu nazbierałam nad morzem płaskich szarych, z których chciałam zrobić runy. Jeszcze nie dojrzałam do zrobienia, czekają w woreczku.

Pokaźną garść umieściłam w szklanym akwarium i zalałam słoną wodą. Stoją na parapecie i mają za zadanie chronić mieszkanie przed złem. Chronią skutecznie Smile

Polne kamienie proszę o pełnienie roli strażników ranczo i chatynki wiedźmatej. Są niezawodne....

Nathaira

Wiedźmanno, ja 2 lata temu na Wolinie nazbierałam piękne,okrągłe, małe kamyczki coby z nich runy robić.. ale też wciąż na to czekają.. Rolling Eyes

i ja czekam aż rzeczywiście poczuję taką potrzebę Smile

Kamienie to moja miłość.. szlachetne i te zwykłe z rzeki czy polnej dróżki. Moja najmłodsza siostrzyczka zaś to już ma obsesję na ich punkcie! Smile

woli zbierać kamienie niż lalki Barbie.. na szczęście Wink