Autor |
Wiadomość |
Krucza
Dołączył: 03 Paź 2006
Posty: 252
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Wto 15:09, 03 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
To jeśli "technicznie", to moje pytanie dotyczy sadzenia drzewek, a konkretnie kasztanowców.
Czy kasztany lepiej wsadzać do doniczki (zamierzam drzewko przez jakis czas podhodować w donicy, a nastepnie przesadzić do gruntu, kiedy będzie odpowiednio duże) kiedy są jeszcze świeże, czy wysuszone? Spotkałam się ze sprzecznymi opiniami, i nawet mój Dziadek, ogrodnik natchniony, nie jest pewien.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Keriann
Administrator
Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 1113
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Wto 19:58, 10 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Wiesz co, nie mam pojęcia, nie sadziłam osobiście. Collach, podpytaj w rodzinie, macie tam jakieś kasztanowce na posesji W każdym razie chyba będziesz musiała drzewko zaszczepić. Pstatnio kasztanowce szczególnie często padają ofiarą szkodników, ale można wykupić za jakieś nieduże pieniądze szczepionkę chroniącą przed paskudztwem. Powinna być w ogrodniczym czy w nadleśnictwie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
borowiak
Głos Gaju
Dołączył: 18 Sie 2006
Posty: 488
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 15:11, 24 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
znacie jakis sposób na ratowanie Kasztanowca przed szkodnikami
Ostatnio zmieniony przez borowiak dnia Pon 23:24, 20 Lis 2006, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Krucza
Dołączył: 03 Paź 2006
Posty: 252
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Wto 15:28, 24 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Szczepionki. Ale kiedy podawać i ile kosztuje taki specyfik - trzeba by sprawdzić na jakimś leśniczym forum, tudzież w najbliższej leśniczowce.
|
|
Powrót do góry |
|
|
borowiak
Głos Gaju
Dołączył: 18 Sie 2006
Posty: 488
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 15:43, 26 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
pytałem nawet w nadlesnictwie, o niczym takim nie słyszeli
Ostatnio zmieniony przez borowiak dnia Pon 23:25, 20 Lis 2006, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karasu
Dołączył: 24 Paź 2006
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 17:17, 26 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Kasztany powinno sie sadzic nie wysuszone, nasiona kasztanowca maja zdolnosc hibernacji tak jak zresztą wszystkie inne nasiona, niestety im dłużej nasiona zostają przetrzymane tym bardziej spada ich siła kiełkowania.
Nie jest jednak tak prosto wychodować kasztanowca z nasienia, bynajmniej w naturze trwa to wiele miesięcy * z 1,5 roku czasami * (w zależności od warunków ) nim skiełkuje, ponieważ ich nasiona mają dość sporą skorupę, tak wiec trzeba przeprowadzić następujące czynności :
-skaryfikacja- czyli nic innego jak naruszenie skorupy nasiennej przez lekkie starcie jej mechanicznie bądz chemicznie, polecam papier ścierny, jeśli ktoś będzie miał problemy niechaj napisze, chemicznego nie polecam do małych ilości nasion.
-namaczanie- w lekko ciepłej wodzie przez 24 h
-stratyfikacja- czyli umieszczenie poprzednio przygotowanego nasienia w wilgotnym pisaku na około hmm 3 miesiące w jakimś chłodnym i zacienionym miejscu - polecam piwnicę.
po tym czasie możemy wyjąć je z piasku ( ostrożnie jeśli będzie wypustek kiełka, nie uszkodzcie go ) wsadzić takie nasionko do doniczki, z ziemią spulchnioną, nie zbitą ( aby nie miało utrudnienia w kiełkowaniu ).
Po jakimś czasie powinno wam wykiełkować drzewko.
Prostszą metodą na uzyskanie drzewka jest odkład powietrzny ( i nie jest to szczepienie )
Jeśli chodzi o szrotówka kasztanowiaczka - bo to jest owad powodujący opadanie liści kasztanowca to nie ma żadnych szczepionek niestety, ale można z nim walczyć poprzez :
a) wspomniane juz palenie lisci
b) zakładanie lepkich obejm na pniu wczesną wiosną (przed pojawieniem sie lisci) ale zabija się przy tym sporo innych owadów...
|
|
Powrót do góry |
|
|
borowiak
Głos Gaju
Dołączył: 18 Sie 2006
Posty: 488
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 22:43, 26 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
wielkie dzięki
Widziałem takie obejmy z folii nasmarowanej jakimś mazidłem, wiesz może co to za specyfik?
Ostatnio zmieniony przez borowiak dnia Pon 23:25, 20 Lis 2006, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amras
Dołączył: 22 Paź 2006
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jaworzno
|
Wysłany: Czw 23:15, 26 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Hah Karasu bardzo przydatne informacje . Sam próbowałem wychodować kasztanowca z nasion ale nic mi z tego nie wyszło. Teraz już wiem czemu .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karasu
Dołączył: 24 Paź 2006
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 14:23, 27 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
borowiak napisał: | Widziałem takie obejmy z folii nasmarowanej jakimś mazidłem, wiesz może co to za specyfik? |
ten specyfik to zwyczajna substancja lepka, nic specjalnego czy chemicznie trującego, poprostu larwy nim sie dostaną na liście muszą iść z ziemi po pniu, a taka obejma im to poważnie utrudnia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Keriann
Administrator
Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 1113
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Sob 18:15, 28 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Karasu, dzięki za fachowe info, na pewno się przyda
|
|
Powrót do góry |
|
|
Collach
Moderator
Dołączył: 07 Sie 2006
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Sob 18:30, 28 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Jak bylem maly to razem z Dziadkiem i moim mlodszym rodzenstwem posadzilismy kasztanowce wlasnie z kastzanow. polegalo to na wykopaniu dolka (mlaego) i wrzucenie tam kasztana. z tego co pamietam to wyrosly wszystkie
a ja wlasnie dzisiaj zgrabilem i spalilem resztke lisci jaka spadla z kasztana, przykry widok
Pozdrawiam
Collach
Edyta : znalazlem ciekawy artykul o szczepieniu kasztanowcow :
[link widoczny dla zalogowanych]
i jeszcze jeden:
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
borowiak
Głos Gaju
Dołączył: 18 Sie 2006
Posty: 488
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 7:24, 29 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
bardzo spodobał mi się pomysł na zwabianie ptaków poprzez budowę domków dla nich
Ostatnio zmieniony przez borowiak dnia Pon 23:28, 20 Lis 2006, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Collach
Moderator
Dołączył: 07 Sie 2006
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Nie 14:42, 29 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
moze żywica zwykla sosnowa? poza tym moze zwykla taśma szeroka klejaca np obustronna lub mozna pewnie kupic specjalnie juz przygotowane
Pozdrawiam
Collach
a co do szczepionki to planuje obdzwonic wszystkie sklepy i zielenie miejskie w poblizu
|
|
Powrót do góry |
|
|
Collach
Moderator
Dołączył: 07 Sie 2006
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Pią 23:05, 04 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
HEJKA!!!
Pobudka!
U mnie na podwórku wystartowały młode Kasztaniaki:
Jeżeli ktoś z Was ma ochote na sadzonke to dajcie znać.
a tu zdjątko poniżej(świeże, dzisiejsze)
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
borowiak
Głos Gaju
Dołączył: 18 Sie 2006
Posty: 488
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 9:55, 05 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Śliczne rośliny, tylko nie zapomnij wygrabić liści na jesień
A co do szczepionek to czytałem artykuł że szczepionka owszem pomaga, niestety drzewa padają na skutek nawiertu, także porzucono tą metodę. Nie wiem na ile wiarygodny jest ten tekst. Jakby ktos cos wiedział to...
pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
|
|