Coś niecodziennego

Szerszen

Pieknie Kerian... ale zaczalbym nieco odwrotnie...

- techniki relaksacyjne i oddechowe - bez nich nie pojdziemy na poczatku dalej
- wizualizacja - na poczatek, mocno polaczona z technikami oddechowymi (nie bez powodu w wielu kulturach oddech ma tak wielkie znaczenie). (o wizualizacji na forum juz bylo)

niestety takie male "kolko zamkniete wychodzi", bo jak zaczniemy wizualizowac szerzej, mozemy juz zaczynac i wedrowanie... a tego NIE WOLNO ROBIC bez uziemienia i tarczy/wlasnego miejsca.

===================

Duzym ulatwieniem IMHO w "doswiadczaniu energii" jest patrzenie na nia przez jakis pryzmat kulturowy. Wtedy osadzamy sie w pewnych ksztaltach i symbolice, wypracowanej przez pokolenia. Inaczej swiat postrzega chrzescijanin, inaczej rekonstrukcjonista celtycki, inaczej rodzimowierca slowianski a inaczej rozne "nordyki i germance".

Nie jest wykluczona tez multikulturowosc - ale oznacza to mnostwo pracy, bo trzeba znac wiele... oj wiele aspektow i wzajemnych relacji miedzy kulturami.

Oczywiscie mozna podejsc do tego z terminologia naukowa a raczej pseudonaukowa ale z perspektywy czasu jest to bardziej przydatne do teoretycznych opisow a mniej w praktyce indywidualnej.

Keriann

Prawda, warto mieć swoje realia, żeby się nie pogubić. A ciekawą sprawą jest to, że moim zdaniem oprócz takich realiów ogólnokulturowych, każdy z nas tworzy włąsną mitologię. mikrokosmos w makrokosmosie. Atom z elektronami w układzie Słońce-planety. Warto poszukać swoich archetypów, miłych skojarzeń, co nam się kojarzy z bezpieczeństwem np, żeby stworzyć swoje bezpieczne miejsce we własnym wnętrzu. I to nie tylko wzrokowo- słuchowo, a nawet- bardzo ważne, choć może się wydawać śmieszne- zapachowo czy dotykowo. zapach jabłek, dotyk owczej skóry, piasku na plaży, zapach lasu itd. tylko, że tu już trzeba sporo grzebać we wspomnieniach, ale im więcej się wie o sobie, tym lepiej sięwykorzystuje własne możliwości. Ok. Zakładamy zatem dział i będziemy systematyzować Wink

Ku ogólnemu pożytkowi Smile