|
|
Autor |
Wiadomość |
morfin
Dołączył: 19 Sie 2006
Posty: 197
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 9:16, 01 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Hmmm zbyt wiele chciałbym napisać sprzecznych informacji, napisałem i sie rozmyśliłem
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
mrsjazz
Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 10:21, 01 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Wow, dzieki, Szerszeniu, za dodanie dobrego slowa. Chyba zgrabniej to napisales niz ja .
Nie chcialam w poprzednim poscie zaczynac watku magii z punktu widzenia psychologicznego, ale mysle, ze warto go jednak zaznaczyc, nawet jesli nie bedziemy zaglebiac sie w niego.
IMO, sa elementy, ktore potocznie nazywamy magicznymi, a tak naprawde sa po prostu dzialaniem kodu w podswiadomosci. Nie umiem powiedziec na ile projekcja np. uzdrowicielskiej mocy na tabliczke runiczna jest juz magia, a na ile po prostu sami sobie programujemy podswiadomosc na "dzialanie" tej "mocy". W kazdym razie, poki zdrowiejemy, jest dobrze.
Bo przeciez sa przypadki, kiedy dzieje sie cos, czego podswiadomoscia nie da sie zgola wytlumaczyc. Czy to juz magia?
Jestem racjonalistka i sceptykiem, wszedzie szukam rozumowego wytlumaczenia, jednoczesnie majac nadzieje, ze go nie znajde - i dlatego siedze w ezoteryce - bo mam czasem wrazenie, ze jestem blisko tego, co poza rozumem, ze dotykam jakiejs nieznanej mi boskosci.
Jedno jeszcze wyjasnienie z mojej strony. Jakos czulam, ze ktos o to zaczepi, ale zapomnialam zrazu napisac. Pustej runy uzywam w swoim zestawiku tylko i wylacznie jako informujacej mnie, ze rozmowy nie bedzie. Wiem, ze trzeba mnie czasem powstrzymac przed zadawaniem pytan, stworzylam wiec sobie znak stopu. Wiem tez, ze moim runom nie spodobaloby sie, gdyby musialy mowic do mnie na okolo, dla nich to wiec najlepszy sposob na stwierdzenie "nie powiemy". It's oly fair, czysty utylitaryzm, zadnego symbolizmu. Ulatwienie dla obu stron.
|
|
Powrót do góry |
|
|
mrsjazz
Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 10:23, 01 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Morfinie, gdybys sie rozmyslil z rozmyslania, to pisz. Forum po to, by dyskutowac i swoje podejscie rewidowac. Ja chetnie przeczytam, co masz do powiedzenia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
morfin
Dołączył: 19 Sie 2006
Posty: 197
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 12:03, 01 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Jeśli już mam coś powiedzieć to powiem że, wydaje mi się że twoje runy mówią ci co masz robić a powinnaś decydować o tym sama. Nic już nie będę pisać bo wyznaję zasadę, że to Ja, ja sam kieruje własnym losem. Nie umniejsza to roli przeznaczenia, szczęśliwego trafu i ingerencji innych sił aczkolwiek nigdy nie powierzyłbym swojej przyszłości kawałkom drewna. Nie zależnie jak magicznym. Wolną dusze posiadam, własny rozum, magii w sobie tyle tylko ile trzeba, ile dostałem. Korzystam z tego co mam, szanuję to co mnie otacza. Jeśli proszę o pomoc, to jedynie Boga, czasem z drzewem pogadam jak sprawy stoją i tyle tylko. Nie mieszam się do spraw istot co wyżej niż Ja stoją, bo mogę ściągnąć problemy zbyt wielkie jak na moją głowę. Tak to widzę. Pozdrawiam. Narqa
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szerszen
Głos Gaju
Dołączył: 22 Sie 2006
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 14:03, 01 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
To chyba kwestia podejscia... czym jest dywinacja.
To nie runy mowia jako takie, z mojego punktu widzenia. Wrozenie jest jedna z drog otrzymania informacji od sil i istot - nazwijmy to w cudzyslowiu "wyzszych", bo z ta wyzszoscia mozna polemizowac.
Jest wiele sposobow dywinacji - celowo nie zywam tu sformulowania wrozenie, ale kazdy z nich ma na celu uzykanie rady, w ktora strone podazyc a nie okreslenie, ze tylko dana sciezka jest sluszna. Bywa ze sa rowniez ukazywane konsekwencje podazenia dana sciezka.
Nie stoi to w sprzecznosci z wolna wola.
Tak, masz racje - ryzyko zawsze istnieje, jak wychodze rano do pracy to mam szanse wpasc pod tramwaj albo oberwac spadajacym splem w glowe rowniez.
|
|
Powrót do góry |
|
|
mrsjazz
Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 14:20, 01 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Morfin, ja nie powierzam swojego losu kawalkom drewna czy papieru. Ja za ich posrednictwem rozmawiam ze soba. Rozwazam i analizuje to, co ukryte w mojej podswiadomosci - to, do czego dostep bylby utrudniony, jesli nie niemozliwy, bez medytacji, odszukiwania w sobie archetypow, wtapiania sie w obrazy. I z tym wlasnie sie kontaktuje, nie wymagajac jednoznaczych odpowiedzi ani wiedzenia mnie za reke. Tam, gdzie ide, ide wlasna droga. Mam jednak dosc pokory wobec samej siebie, by nie uwazac sie za nieomylna i czasem zatrzymac sie, sprobowac cos zrozumiec i wybrac lepsza alternatywe.
Jestem dosc daleka od myslenia o dywinacji jako odnoszeniu sie do jakichs nieokreslonych "wyzszych duchowych bytow". Bo, podkreslam raz jeszcze, jestem sceptykiem i racjonalizuje co tylko sie da. Ale na rozwoj stawiam bardzo wiele - a rozwoj ma swoj poczatek w tym, co w nas nieswiadome.
Pozdrawiam,
jazz
Ostatnio zmieniony przez mrsjazz dnia Czw 18:23, 01 Lut 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
morfin
Dołączył: 19 Sie 2006
Posty: 197
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 14:37, 01 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Bez Ciebie uczucia dziś, byłyby jedynie naskórkiem dawnych uniesień
|
|
Powrót do góry |
|
|
morfin
Dołączył: 19 Sie 2006
Posty: 197
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 10:07, 02 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Dobra rosumiem, rosumiem już Każdy orze jak może pozdro
|
|
Powrót do góry |
|
|
morfin
Dołączył: 19 Sie 2006
Posty: 197
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 10:47, 02 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Troche drewna w tym jest więc:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Zdjęć nie umiem robić dobrych. Ale chyba widać że pierścionek jest:)
|
|
Powrót do góry |
|
|
mrsjazz
Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 12:46, 02 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Morfinie:
Chyba nie jestem dosc liryczna, by zrozumiec znaczenie cytatu z Amelii w tym miejscu, ale pal to szesc.
Tak, mozesz sprowadzic wiare i potrzebe rozwoju, sily wyzsze i wewnetrzne do orania. I moglabym Ci odpowiedziec na Twoja wiare w jedynego nadrzednego Boga tymi samymi, Twoimi wlasnymi slowami. Ale nie zrobie tego, bo czuje, ze mogloby Cie to urazic tak samo, jak urazilo mnie. A mam szacunek do tego, z kim rozmawiam. Zwroc uwage, ze nie chcialam niczego Ci narzucic - pokazalam jeno inny kawalek swiata, inny sposob myslenia. Jesli odebrales to jako na tyle krzywdzace Twoje podejscie, ze nie umiales odpowiedziec mi inaczj niz zbywajacym i niezbyt uprzejmym w tej sytuacji przyslowiem ludowym, to jest mi po prostu przykro.
Jesli zas uzyles tego przyslowia tak ot, zeby uciac rozmowe, ktorej drazyc nie chciales i nie miales niczego zlego na mysli, to polecam Twojej uwadze sposob przyjaznego wyrazania sie. Najlepiej jest mowic tak, zwlaszcza roztrzasajac tematy drazliwe, jakimi sa wiara i sposob na zycie, by nie sprawiac przykrosci swemu rozmowcy.
Pierscionek jest bardzo ladny, szkoda tylko, ze tak slabo go widac na zdjeciu. Moze poloz go w jasniejszym swietle - wtedy aparatowi bedzie latwiej wyostrzyc i efekt bedzie lepszy.
Nawet tak jak jest, ten listek wyglada na wypracowany, a drobna metaloplastyke bardzo lubie, wiec duze brawa.
Pozdrawiam,
jazz
|
|
Powrót do góry |
|
|
morfin
Dołączył: 19 Sie 2006
Posty: 197
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 12:59, 02 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Przepraszam, nie chciałem nikogo urazić. Orać znaczyło że każdy żyje tak jak umie, jak potrafi, wierzy w co chce i sobie tłumaczy to co go otacza. Nikt lepiej ani nikt gorzej. Ja też oram sobie, nie wiem czemu to określenie cię uraża. Przepraszam cię naprawde. Ale nie znam się widzisz na magii to co mam dywagować. Wybacz. Widzisz, własnych myśli nie umiem przekazać czysto. Nie umiem mówić. Trudno, uraziłem Cię. Tak wyszło chociaż myślałem inaczej. Obraziłaś się. Nic już nie piszę. I tyle ide hej
|
|
Powrót do góry |
|
|
mrsjazz
Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 13:10, 02 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Do obrazenia mi daleko. Latwo daje sie przeprosic, wiec w porzaku juz. Nie martw sie. Po prostu uwazaj, co, jak i kiedy piszesz. Tego da sie nauczyc i nie warto wmawiac sobie, ze sie nie umie i koniec . Wiecej wiary w siebie.
Pozdrawiam,
jazz
|
|
Powrót do góry |
|
|
morfin
Dołączył: 19 Sie 2006
Posty: 197
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 14:14, 02 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Więc dobrze Pani Jazz pozwól że zapytam z całym szacunkiem i delikatnością na jaką mnie stać. Nawet rym wyszedł. No może i marny ale jest. Symbole znajdujące się na runach pochodzą od jakichś bogów tak? To znaczy zostały przekazane ludziom. Podzielono je na jakieś grupy. Tak jak mówił pan Szerszeń. Szanowny oczywiście . No i te symbole są magiczne. To znaczy wyciągasz jakąś runę i odczytujesz z niej odpowiedź. No i nie wiem czy to mówi magia run? To znaczy jako run jako run czy to ci bogowie/bóg od których pochodzą znaki? Poprawiajcie mnie bo nie znam się co tu kryć i staram się poszerzyć swój horyzont. Mówiłaś że to w sobie szukasz odpowiedzi. No i to ma sens, że wyciągasz jakiś znak, no i interpretujesz go siłą rzeczy po swojemu. Wiadomo, coś znaczy ale to Ty układasz w swojej głowie odpowiedź.
No kurcze wierze we wszystko. Tylko jest tak. Jako chrześcijaninowi, Bóg zabrania mi używać magii. Z tego co rozumiem. To znaczy tak pisze w Biblii. Pełno jest fragmentów. Wiadomo, biblie pisali ludzie. Dogmaty układali ludzie, nie tak dawno nawet bo który to 5 wiek n.e? W Bizancjum. No ale jednak. Nie mogę. Nie wiem w co/kogo pani wierzy. Próbuje pogodzić w sobie wiele rzeczy no i zrozumieć. A jednocześnie nie mieszać. Kurcze. Modle się i Bóg rozmawia ze mną. To znaczy czasem siedem łabędzi, siedem kamieni, siedem gałęzi serią ześle albo jeszcze wyraźniej. No i wiadomo interpretuje jak umiem. Pani pyta run, ja pytam Jego (może mam łatwiej bo nie muszę nosić woreczka z drewnem ) No i żyje jakoś. I Ja i Pani.
I przepraszam z góry jak kogoś obrażę znowu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nathaira
Głos Gaju
Dołączył: 09 Wrz 2006
Posty: 682
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 16:07, 02 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Hmm ja jestem chrzescijanka, a wierze w magie tzn. wiem, ze ona istnieje Moim skromnym i jeszcze bardzo nieugruntowanym zdaniem, magia jest energia. Mysle, ze jezeli uzywamy jej w dobrym celu, nie robimy nic zlego.Wszystko zalezy od naszego sumienia... Dla mnie magia ukryta jak w kazdym drzewie, zywiolach, a jesli natura dzieli sie nia z nami (niektorymi ) to czemu z niej nie korzystac?
Hmm chrzescijanstwo a magia to temat trudny... a ja narazie nie chce i wole sie nie wypowiadac
Pozdrowienia!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Idril
Dołączył: 21 Wrz 2006
Posty: 416
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 17:22, 02 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
A mi nie przychodzi akurat nic madrego na temat, tylko chcę napisać, ze pierścionek jest po prostu przepiękny!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Elveron phpBB theme/template by Ulf Frisk and Michael Schaeffer
Copyright Š Ulf Frisk, Michael Schaeffer 2004
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|
|
|
|