Rospuda- Via Baltica

morfin · Wysłany: Pią 6:50, 09 Mar 2007 Temat postu:

Acha panie szerszeniu, jest pan dobrym partnerem do dyskusji i inteligentnym człowiekiem. Forma "przyjaciel" była tu raczej przenośnią. Naprawdę miła odmiana pogadać z kimś z "pojęciem". Już wiele zyskałem układając sobie pewne rzeczy wewnętrznie. Szkoda by było gdybyśmy wszyscy na forum się kłócili zamiast uczyć się od siebie.

Bianka · Wysłany: Pią 8:58, 09 Mar 2007 Temat postu:

morfin · Wysłany: Pią 11:13, 09 Mar 2007 Temat postu:

Nie o to chodzi że nie można dojść do tego które tradycje są rdzenne a które napływowe, bo to ustalić można. Chodzi o coś to że chrześcijaństwo gdy było przyjmowane na danym terenie, to siłą rzeczy asymilowało elementy folkloru i rdzennych wierzeń. Albo gdy początkowo, występowało równolegle ze starymi wierzeniami, jeszcze powszechnie. Ludzie w tych pierwszych pokoleniach po chrystianizacji dokonali krystalizacji czegoś nowego. Sposób obchodzenia świąt wielkiej nocy lub wszystkich świętych są tego spuścizną. Nie przypadkiem daty pewnych świąt pogańskich i chrześcijańskich się pokrywają. Przykładowo kobiece pierwiastki mogły znaleźć kontynuację w osobie Marii, nie wiem nie znam się dokładnie.

Szerszen · Wysłany: Pią 20:26, 09 Mar 2007 Temat postu:

Chcesz mnie posluchac Morfinie???
hihihihi zapraszam do siebie.

W kwestii "mieszania swiat i tradycji":
[link widoczny dla zalogowanych]
Ciekawe rowniez o tyle, ze pokazuje jak wiele w "ponoc slowianskim" kraju jest germanskiej kultury Wink

W kwestii ewolucji Bogów - no powiedzmy boga, bo o Odyna sie w tym wypadku rozchodzi, dzis popelniony, wiec jescze swieza krew z niego cieknie (doslownie):
[link widoczny dla zalogowanych]

W co wierze???
Nie neguje istnienia jahve, skoro istnieja moi Bogowie to i Jahve ma prawo do istnienia. Patrze na wiele spraw przez pryzmat nauki - ale tylko na takim gruncie moim zdaniem mozna dyskutowac o tak delikatnych sprawach jak religie czy wierzenia. Jesli wchodzimy w zakres "wiary", to argumenty nawet najmadrzejsze sa skazane na porazke, bo nic nie jest w stanie zwalczyc wiedzy osobistej i osobistego doswiadczenia. Po prostu logiczne argumenty sa skazane na porazke.
Zajmuje sie runami a to jak dla mnie implikuje okreslona kulture. aby je poznac i zrozumiec musialem sprobowac zaczac myslec troche jak ci dawni germanie.
Jednoczesnie mam zrodla i wiedze pozwalajaca na stwierdzenie ze nie da sie jednoznacznie oddzielic - przynajmniej w wypadku tej kultury tego co bylo rdzenne od tego co nabyte - rowniez od rozprzestrzeniajacego sie wtedy na tamtych terenach chrzescijanstwa. Pokazuje to chyba dosc dobrze wlasnie artykul o Odynie hihihihi.

Obchodze swieta, ktore prawdopodobnie obchodzili dawni germanie, nie unikam swiat chrzescijanskich, zwlaszcza ze te pierwsze byly ruchome, w zaleznosci od regionu, wiec nawet nie mozna powiedziec o przypadkowej zbieznosci, a raczej o wybraniu konkretnej daty z ktoregos z regionow.

Co do Maryi - to juz ybyl tu ten temat walkowany.

Nigela · Gość

[link widoczny dla zalogowanych]

Keriann

No to ja jeszcze tylko przypomnę, że w tą niedzielę jest referendum, każdy zagłosuje, jak będzie uważał za słuszne, właściwie dobrego dla wszystkich rozwiązania nam nie zaproponowano, niemniej uważam, że warto się jakoś wypowiedzieć. Choćby, żeby zaznaczyć, że nas sprawa interesuje. Nawet, jeśli skreśli się obie odpowiedzi na tak i nie czy tylko jedną którąś konkretną. Myślę jednak, że warto się przejść i zaznaczyć coś na kartce.

borowiak

Referendum owszem odbędzie się ale tylko w woj. podlaskim. Na dodatek kierowany zyiowym doswiadczeniem, wiem ze rospuda juz poległa. Chłopaki i tak zrobia co chcą, i co juz rozpoczeli. Nawet przy sprzeciwie referndalnym (na co raczej słabe nadzieje) powiedzą ze referendum było tylko czynnikiem sprawdzajacym opinię społeczności, co juz wielokrotnie bywało. Przykładów nie podam, bo z własnego podwórka i nie chce zanudzać. Wiem tylko że referenda to lipa, a przy braku zdecydowanego sprzeciwu, co nie ma miejsca (siły rozłożone pół na pół) Rospuda ma małe szanse z "postepem" cywilizacyjnym (sic!)

Keriann

Oj, to do mnie kiepskie informacje docieraja, myslalam, ze bedzie w calym kraju. Borowiak, masz racje, pewnie tak zwykle bywa, niemniej zawsze warto zrobic, ile sie da... Chociaz moim zdaniem zadne wyjscie nie jest dobre, a optymalnego jakos nikt nie proponuje.

Bianka

Jej, czytałam sobie właśnie ten wątek raz jeszcze a propos nowinek z pracy- tak jak wtedy firma w której pracuję otwierała biuro w Augustowie, tak teraz je zamykamy Smile

Tyle było w tym wątku słów,poglądów, sprzeczek (Borowiak to nawet postulował za usunięciem mojego posta

), przede wszystkim zaś pytań- i jak to miło, że upłynęło trochę czasu i mam jakieś odpowiedzi:) Rospudy nie będzie...? Chyba, że znów coś wymyślą, narazie w szczerym polu stoi nie dokończona szosa a inspektorzy nadzoru zmykają póki mają wybór na inne budowy-np obwodnicę Gołdapi... Smile

Pozdrowienia!

borowiak

Bianko jak czytam te brednie, które wygłaszałem to mi się włos jeży. Bardzo cię przepraszam. Jadnak nadal twierdzę, że jesteś pogańską agitatorką Wink

Bianka

ej, żebym Ci zaraz nie powiedziała, że jesteś krypto katolem

A czy to nie piękne, że tyle się zmienia:) ?

borowiak

Tak. jednak mam często wrażenie, że to tylko powierzchnia zjawisk, że prawdziwe zmiany dokonują się głębiej. I nie wiem jakie to zmiany. To trochę przerażające. Myślę też o Ekologii.

Bianka

Pewnie że głębiej. Gdzie ziemia zaprowadzi korzenie, na co trafią - określi byt konarów drzewa. Ale może nie należy się tym przerażać, tylko uznać to za normalne i naturalne-a wówczas zupełnie łatwo się żyje, nawet mimo ciągłych zmian, przewrotów.

borowiak

ok Bianko postaram się nie martwić Smile