|
|
Autor |
Wiadomość |
Liadan
Dołączył: 17 Cze 2007
Posty: 258
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 20:23, 28 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Słyszaliście o czymś takim jak body play czy play percing? Ohyda, ohyda i jeszcze raz ohyda. I tak to jest, gdy ludzie nie znają zasady złotego umiaru. Zbrodnia przeciw ludzkości, przeciw wszelkim zasadom i wbrew zrodemu rozsądkowi. No ale podzielę się wrażeniami:
[link widoczny dla zalogowanych]
swoją drogą staram się być tolerancyjna, ale ta panienka już dawno powinna psychologa odwiedzić...
Piękno czy paranoja? Upadek...
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Keriann
Administrator
Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 1113
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Sob 17:13, 29 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
O wow, ja widziałam wcześniej podobne fotki, jak w tym drugim linku.
Moim zdaniem ci ludzie są w jakiś sposób okaleczeni, ale raczej emocjonalnie. Chęć zwrócenia na siebie uwagi, demonstracja cierpienia, żeby podświadomie wzbudzić zainteresowanie, współczucie, pewnie głód emocjonalny i kiepskie wsparcie rodzinne w dzieciństwie. O ile emo chlasta się żyletkami, byle nie za głęboko, bo to taki wiek i durna moda (wybaczcie radykalność poglądów, ale jakoś trudno mi zaaprobować promowanie tego, co niezdrowe- modny image to myśli samobójcze, samookaleczenie, dużo krwi i rozmazany eyeliner, co szkodzi na spojówki ), o tyle robienie z siebie żywej instalacji chirurgicznej to paranoja.
Piercing, tatuaże- jestem w stanie zrozumieć, zaakceptować, sama mam to czy tamto, ale to było już u kultur pierwotnych. Ale wbijanie sobie igieł i wiązanie tego wstążeczkami, bo fajnie wygląda, no zdrowe to to nie jest....
Nieciekawe odczucia mam też w stosunku do skaryfikacji. Blizna w kształcie tatuażu ;> Widziałam na żywo, w pierwszej chwili myślałam, że facetowi się malowniczo musiał kwas na rękę wylać. W sumie dużo się nie pomyliłam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Krucza
Dołączył: 03 Paź 2006
Posty: 252
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Sob 20:42, 29 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Skaryfikacja w wykonaniu afrykańskim czy indonezyjskim ([link widoczny dla zalogowanych] może być całkiem estetyczna, ale też w ichniejszych kulturach występuje od dawien dawna.
Zresztą i "zachodnich" (o kulturę "zachodnią" mi chodzi ofc) kilka widziałam niebrzydkich przykładów - sama jednak raczej bym się wydziarała niż sobie coś takiego zrobiła - z powodów zasadniczych, nie potrafię sama się pociąć czy nawet pokłóć igłą. Innymi słowy, czasem z punktu widzenia mojego poczucia estetyki czy nawet i w pojęciu sztuki efekty są niezłe. Szokujące, ale niezłe.
Jednak ogólnie to co ktoś robi ze swoim ciałem uważam za jego sprawę, w końcu to jego ciało, jeśli lubi ból i blizny - jego wybór.
Mi osobiście kojarzy się to z subkulturami i podejściem do życia które uważam za -co najmniej- dosyć durne.
A kolczyki są fajne... Sama już teraz nie noszę, bo mi przeszkadzały... ale są fajne No może nie w takiej formie [link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez Krucza dnia Pon 0:52, 31 Gru 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Eileen
Dołączył: 04 Lip 2007
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ze światłości:)
|
Wysłany: Nie 20:28, 30 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
no umiar wiadomo...
w sumie tak... tattoo mam tak że widać tylko jesli tego chcę,w sumie nie pokazuję-mam dla siebie-kolczyk w pępku to samo(chociaż... troche dla chłopaka )
i szykują sie dodatkowe 3kolczyki do uszu.to juz faktycznie zeby pokazać-zeby był odpowiedni image:D i za 1-2mies wymarzony kolczuś w jęzorku... i no troche dla siebie troche dla chopaka a pokazywać to tylko jak chcę wiadomo... w sumie przy zwykłym jedzeniu czy mówieniu nie widać.a fajny naprawdę..... mrrrr... i na tym skończę w sumie chyba:)
skaryfikacja potrafi dać piękny efekt..... ale nie umiałabym i nierozumiem bo to strasznie boli-wypalanie czy wycinanie... żeby została blizna to trzeba przecież bardzo głęboko.... to musi strasznie boleć
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zoria
Dołączył: 11 Lip 2007
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Pon 11:32, 31 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
ja mam dwa kolczyki w uszach, standardowo. Kiedyś chciałam więcej w jednym uchu, ale z dwoma mam wystarczająco dużo problemów . a przekłuwanie innych części ciała jakoś mnie odrzuca ani to ładne, ani zdrowe .
a nad atuażem się zastanawiam i zastanawiam.. ale tak nie mam pieniędzy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Elveron phpBB theme/template by Ulf Frisk and Michael Schaeffer
Copyright Š Ulf Frisk, Michael Schaeffer 2004
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|
|
|
|