Samhain

Wiedzmanna

Zaczynam mieć omamy bo przeczytałam
" gdyż wszystko ze mnie płynie w KOBIECIE ułożone"...

Bianko, a kto dziś kurze łapki na choince wiesza? Lepsze pierniczki Razz

borowiak

Wiedźma zgryźliwa jak zwykle Wink

Wiedzmanna

Nie jestem zgryźliwa tylko konstruktywnie acz selektywnie obiektywna Razz

borowiak

no widzę

miłego dnia Anno Smile

Bianka

Ej, ja też tak przeczytałam- w kobiecie a nie w kobierce-może to jest jakaś taka iluzja słowna, bo Borowiak jest z kolei człowiekiem-borowikiem i rzuca zaklęcia .

Kto wiesza dziś kurze łapki, hm, wiesz rzadko kto wiesza też dziś pierniczki i cukierki, raczej dominują ładne i mniej ładne bąbki.
A co jeszcze można wieszać? Piękne są łańcuszki z anyżu, pokrojone i podsuszone pomarańcze i cytryny, dzwoneczki,można-i może robiłaś kiedyś z dziećmi w szkole- zrobić łańcuch z surowego makaronu-rurek, i pomalować go złotym i srebrnym sprayem, albo po prostu farbami-ja tak kiedyś bawiłam się z dzieciakami ze świetlicy socjoterapeutycznej, na której pracowałam, ale my mieliśmy cały warsztat z prze-cu-do-wny-mi sprzętami tylu szlifierki, imadła, wiertarki, tarcze i piły (mam słabość do elektronarzędzi, na pewno kiedyś będę miała taki warsztat). Ale myślę, że u Ciebie w szkole na pewno też jest taka pracownia ZPT czy coś takiego.
Do kurzych łapek to ja mam słabość (nie w sensie kulinarnym oczywiście) i do wszystkiego mi pasują.

Pozdrowienia,Bianka

Wiedzmanna

Oczywiście Bianko, Borowiak tak specjalnie zrobił i teraz udaje niewiniątko...

Co roku w szkole robię z dziećmi naturalne ozdoby, żeby je zniechęcić do wieszania plastikowych okropieństw.

Mieliśmy też piękną pracownię ZPT osobną dla chłopaków i dziewcząt. W męskiej części zbijało się karmniki i wykuwało piękne świeczniki z blachy tudzież montowało je z korzenia jałowca.
Z żeńskiej części dochodziły zapachy pieczonego ciasta. Oczywiście grupy męskie i żeńskie wymieniały się zajęciami.
Niestety, nadeszły takie czasy, kiedy władzunia z hasłem na ustach "Internet dla mas uczących się miast i wsi" oraz "Program internetowy - programem narodu" wyrzuciła szlifierki, imadła, wiertarki, tarcze i piły, kuchnie gazowe i maszyny do szycia na śmietnik historii. Młodzież na youtubie ogląda filmiki A. Słodowego z cyklu "Zrób se sam" i stwierdza, że to fotomontaż.

Kurze łapki to ja musiałam parę lat temu obowiązkowo ogryzać po zapaleniu kaletek maziowych w kolanie na odbudowę chrząstki. Ale nie narzekałam Very Happy

pozdrawiam wszystkich

borowiak

"gdyż wszystko ze mnie płynie w kobiecie ułożone"

to ciekawa koncepcja Smile

tylko to ułożenie nie pasuje- kto widział poukładaną kobietę!

Bianka

To straszne (choć tak zabawnie opisane) że tak Wam zlikwidowali tę pracownię! Ile to się inwencji twórczej teraz marnuje w dzieciakach. Ile polotu uchodzi bezproduktywnie z głowy. Jak skrzypi nienaoliwiona wyobraźnia!
Sad

Nikt mi nigdy nie wmówi, że jeśli chodzi o rzemiosło np napisanie komputerowego programu może zastąpić wykonanie porządnej siekiery z wypolerowanym styliskiem i budzącą grozę ostrością metalu. Przecież potrzeba realizowania siebie samego poprzez rzemiosło, rękodzieło jest stara jak ludzkość, tak naturalna i wpisana w człowieka jak kwadrat równoboczny w koło. Zajęcia ZPT chłopców były zawsze najfajniejsze. Żadne pieczenie ciasta nie mogło się nigdy równać z robieniem młotka. A jednak i ciasta upiec nie umieć to wstyd. Bogowie! jak się bardzo nudzą ludzkie ręce w dzisiejszych czasach.

Nie ma poukładanych kobiet tak jak nie ma poukładanych mórz i oceanów, ktoś kto chciałby taką kobietę spotkać, byłby jak człowiek który woli siedzieć nad nieruchomym stawem niż słuchać mądrości śpiewu fal, niepoukładanych, a wiecznie powichrowanych fal morskich- że tak lirycznie wygłoszę własne zdanie Smile

Wiedzmanna

Bianko - ehhh i nic poza tym

Borowiaczku - Bianka ma rację Very Happy

Szerszen

" gdyż wszystko ze mnie płynie w KOBIECIE ułożone"

Ja bym podsumował krótko i brutalnie: Miesiączka.

Bianka

A jeśli przyjmiemy ten tok myślenia, to ja równie krótko i brutalnie: nasienie Smile

borowiak

czy ktoś powiedział "nasienie" Twisted Evil

Bianka

ale nie chodziło mi o "nasienie szatana", bo tki, zdaje się, związek frazeologiczny funkcjonuje

borowiak

chodzi ci o diabelskie nasienie?
słyszałem, że używają go zielarki- do maści czarownic Wink

Bianka

Tak słyszałeś? Cóż, ale nigdy tego raczej nie sprawdzisz, czyż nie? Wyobraźnia to potężny instrument...