A co tam, co tam?

Szerszen · Wysłany: Czw 20:00, 31 Mar 2011 Temat postu:

Nie, my na początku jechaliśmy na MB12 a potem w zasadzie była cała chemia odstawiona.

Liadan · Wysłany: Czw 20:14, 31 Mar 2011 Temat postu:

Wiedzmanna · Wysłany: Czw 22:41, 31 Mar 2011 Temat postu:

Nie znam się stricte na leczeniu ale 1 procent na to przeznaczyłam w zeszłym roku. Miałam nadzieję na sukces i widzę, że są efekty. Bardzo mnie to ucieszyło, że choś trochę mogłam wesprzeć hazelkowych przyjaciół.

Keriann

O, jeśli jeszcze macie jakieś 1% na Wasze potrzeby, to dajcie znać, kochani. My się jeszcze nie rozliczaliśmy.

Szerszeń, dzięki za info, podam dalej Smile

Szerszen

Jeśli będą chcieli pogadać Ci Twoi znajomi, to daj im namiary mailowe. Nie będą osamotnieni Wink

Mia

Podoba mi się ten wątek Smile

Macie ochotę poopowiadać co u Was słychać?

Nathaira

Obecnie łapię wakacyjne dni, które umykają mi zbyt szybko...

Mio, może opowiedz coś o sobie? Smile

Mia

Nat, chętnie pozwolę się lepiej poznać Smile

Co jest w moim przypadku rzadko spotykane, bo jestem raczej skryta i zamknięta w sobie.

27 sierpnia przeprowadzam się w drugi koniec miasta. Wydarzenie szalenie dla mnie ważne. Pierwsza przeprowadzka w moim życiu Exclamation

Trwa wielkie pakowanie, którego końca nie widać Wink

Czuję się, tak jakbym w postaci przeprowadzki dostała szansę, żeby zacząć od nowa. Zamknąć pewne sprawy, zostawić za sobą...

Idril

Mia

Myślę, że to rzeczywiście dobry moment na zmiany i ułożenie swoich spraw.
Ja ostatnio wychodzę na prostą po niezbyt dobrym okresie psychicznym i widzę po sobie, że właśnie całkowite zmienienie czegoś pozwala ruszyć się z tego ciężkiego punktu, w którym chcemy coś zrobić, ale brakuje na to siły i motywacji.
Trzymam kciuki Smile

Wiedzmanna

Zmiany to podstawa w życiu czarownic. Nie można być skostniałą babą, trza brać byka (życie) za rogi. Trudne ale potrzebne. Wiem z autopsji. Dlatego jesteśmy czarownicami Smile

Nathaira

"Zmiany to podstawa w życiu czarownic" oj dobrze powiedziane Wiedźmanno Smile

Mia

Witajcie!

Dawno mnie tu nie było... Ale zatęskniłam i wracam Smile

Ciągle zagubiona, szukam swojej drogi.
A co u Was? Jak się macie? Jakimi ścieżkami podążacie?

Idril

Hej

Ja dokładnie rok temu, chodziłam po ścianach ze szczęścia, niestety później wszystko się posypało i to w dość paskudny sposób, wpakowałam się w straszne bagno, psychicznie i fizycznie.

Mija właśnie rok, ja odnalazłam siebie na nowo, wyjechałam za granicę, poznałam nowych ludzi i jest coraz lepiej.

Także trzymam za Ciebie kciuki Smile