Refugium ?

Keriann

Jak napisał Mawgan, sprawa nazywa się "Refudium". W języku polskim znalazam tylko taką nazwe w psalmie Kochanowskiego Wink

i google usilnie sugeruje mi "refugium" może więc wkradła nam się literówka i chodziło o to. Kopaliński "refugium" okresla jako:
refugium -ostoja, biol. obszar, na którym jakiś gatunek a. grupa systematyczna roślin a. zwierząt przetrwały w okresie (zwł. w epoce lodowej), kiedy na innych obszarach uległy zagładzie.
Etym. - łac. 'schronienie' od refugere 'uciec; uniknąć; ujść cało'; zob. re-; fugere 'uciec', por. fuga 2.
Więc w sumie by pasowało. Niestety, cokolwiek znalazłam w necie na ten temat, dotyczyło akwarystkyki! Jakbyś, Mawganie, podesłał cościk w innym wydźwięku, to może by wyklarowało te podwodne klimaty Wink

Arros1

Podejrzewam że chodzi o "Matecznik" który to możemy "spotkać" np.: w "Panu Tadeuszu".

Amras

Cóż, w książce pod tytułem "Medytacja - teoria i praktyka" Andrzeja Bednarza, także użyty jest zwrot 'Refugium', w odniesieniu właśnie do takiej naszej mentalnej oazy, bezpiecznego schronienia.
Nie ma tam co prawda zbyt wiele na ten temat, ale z tekstu wynika iż może być to odpowiednik jakiegoś rzeczywistego miejsca w którym się bezpiecznie czujemy, lub stworzony od podstaw w naszej wyobraźni. Co jednak ciekawe, autor wyraźnie sugeruje iż miejsce to powinno być miejscem naturalnym. Za przykłady takich miejsc podane są: łąka, brzeg morza, wnętrze góry a nawet powierzchnia księżyca.

Keriann

Czyli odpowiednik "wewnętrznego ogrodu", o którym pisałam. Dzięki, Amras, sprawa się wyjaśniła Smile

A tak a propos- wypróbowywałeś to ćwiczenie?

Amras

Owszem próbowałem, jednakże narazie niewiele mi z tego wychodzi. Powód jest prosty... brak systematycznosci w ćwiczeniach. Problem dokładnie tkwi w utrzymaniu wyobrażenia. Ba nawet w jego stworzeniu. Nie jestem pewien dlaczego ale obecnie wogóle mam wielkie kłopoty z wyobrażeniem sobie czegokolwiek, gdy chce. Dawniej przychodziło mi to z prostotą, ale teraz jedynie podczas snu lub bezpośrednio przed nim, spontanicznie pojawiają sie jakieś wyraźniejsze wyobrażenia, jednak nie bardzo je kontroluje. Przez ostatnie lata, mocno się 'rozstroiłem' że tak powiem.
Bardzo mnie to dręczy szczerze mówiąc, dlatego od jakiegoś czasu próbuję stosować techniki kontroli umysłu jakie opracował Jose Silva, no i przy wykorzystaniu tych metod staram sie odzyskać i poprawić "utracone" zdolności, a może i nabyć nowe. Bez trudu do owych technik można wpleść także Refuguim co zresztą będe się powoli i systematycznie starał robić, bo wydaje mi sie że warto.

Mia

Przepraszam, że wracam do starego tematu, ale bardzo mnie zainteresował
Ćwiczycie "wewnętrzny ogród"?
Chciałabym lepiej kontrolować własny umysł i postanowiłam spróbować odnaleźć/stworzyć mój wewnętrzny ogród.