Autor |
Wiadomość |
borowiak
Głos Gaju
Dołączył: 18 Sie 2006
Posty: 488
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 11:28, 11 Gru 2006 Temat postu: Bursztyn |
|
|
Mam dość duży kawałek bursztynu znaleziony nad Bałtykiem. Zastanawiam się co z nim zrobić. Widziałem w naszyjniku u Szerszenia że ma tam bursztyn. Moje pytanie- jak się szlifuje bursztyny i jakie maja właściwości, oraz wasze doświadczenia z tym kamieniem. Pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nathaira
Głos Gaju
Dołączył: 09 Wrz 2006
Posty: 682
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 16:47, 13 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Poza tym, że bursztyny uwielbiam za sam ich wyglad Maja one rownowazyc nasza nieswiadomosc -cialo eteryczne, rozwijac zdolnosci paranormalne (nasze rzecz jasna ), czy poprostu leczyc np. w nalewce
Ja tam bursztyn sobie nosze w srebrnym pierscionku i nigdy sie z nim nie rozstaje
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karolus
Dołączył: 07 Gru 2006
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Czw 18:04, 14 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Bursztyny wydzielają mnóstwo pozytywnej energji. Lepiej działają nieszlifowane, ale jak chcesz to możesz oszlifować. Słyszałem, że lepiej działają, jak się je nosi przy ciele i są nagrzane.
Co do nalewki, to moja mama kiedyś taką zrobiła i jak się przeziębiałem, to nacierała mi nią placy. Działa rozgrzewająco.
Zdaje się, że najpierw jakimś gróbszym pilniczkiem się wyrównuje, potem udokładnia papierkiem ściernym, potem drobniejszym, potem jeszcze drobniejszym(wodnym) potem wrzuca się do jakiegoś rozpuszczalnika i po jakimś czasie się wyjmuje i poleruje. To jest bardzo czasochłonne.
Odradzam szlifowanie własnoręczne. Można zepsuć taki skarb. Zostaw sobie lepiej na pamiątkę i powieś na sznureczku albo żemyku bądź (to chyba trochę kosztowne) zanieś do fachowca
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szerszen
Głos Gaju
Dołączył: 22 Sie 2006
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:22, 14 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Dremel jest przyjacielem kazdego majsterkowicza i omoroslego rzemieslnika
|
|
Powrót do góry |
|
|
Keriann
Administrator
Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 1113
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Sob 18:13, 16 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Przyznam sie... ja szlifowałam bursztyn pilnikiem do paznokci Efekt ciekawy i zgodny z oczekiwaniem- o dziwo! Pyłek bardzo pachnie, ale lepiej nie wdychać. Bursztyn jest bardzo iękki, więc nie ma problemu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Keriann
Administrator
Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 1113
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Sob 18:15, 16 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
A bursztyn noszą słowiańskie wiedźmy )) Wiedźma, nosisz?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Krucza
Dołączył: 03 Paź 2006
Posty: 252
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Sob 23:56, 16 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Przy obrabianiu dremelkiem lepiej uważać - idzie na tyle łatwo, że chwila nieuwagi wystarczy by sobie przytrzeć łapkę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wiedzmanna
Głos Gaju
Dołączył: 29 Paź 2006
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 0:15, 17 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Oczywiście, że noszę... na okrągłe urodziny dostałam od koleżanek wiedźm srebrny łańcuszek z wisiorkiem bursztynowym. Przynosi mi szczęście - niestety, jestem uczulona na to nowocześnie obrabiane srebro, więc zawiesiłam na zwykłym rzemyku.
Z bursztynem wiąże się pewne wydarzenie: kilka lat temu wakacje spędzałam nad morzem. Siedziałam sobie samotnie na brzegu, wsłuchana w łagodny szum fal, słońce powoli zanurzało się w Bałtyku... cisza... wstałam i poszłam na spacer wzdłuż brzegu. Zobaczyłam, że na piasku leżał bursztynowy naszyjnik - sznurek nieoszlifowanych bursztynów. Podniosłam go i wrzuciłam dość daleko do wody - niech wraca do macierzy, pomyslałam. Minęło kilka dni... przed wyjazdem poszłam na brzeg morza, żeby po raz ostatni popatrzeć na zachód słońca. Weszłam do wody - przed moimi stopami błyszczał ten sam sznurek bursztynów... Może Bałtyk chciał mi go dać? Wisi teraz u mnie na ścianie, wśród pamiątek z wędrówek po Polsce...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Keriann
Administrator
Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 1113
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Nie 0:37, 17 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Niesamowite No to wspaniale, taki dar natury nie zdarza się często
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szerszen
Głos Gaju
Dołączył: 22 Sie 2006
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 1:38, 17 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Krucza... to po pierwsze regulacja obrotow jest od tego a po drugie... na palce to ja uwazam... w koncu mam jedne a zyje z pracy rak swoich
|
|
Powrót do góry |
|
|
Krucza
Dołączył: 03 Paź 2006
Posty: 252
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Nie 12:22, 17 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Na moim dremelu jest tylko przycisk on/off... Zawsze podejrzewałam, że coś jest nie tak...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wiedzmanna
Głos Gaju
Dołączył: 29 Paź 2006
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:01, 17 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Keriann.. zastanawiam się tylko, skąd tam się wziął ten sznurek bursztynów - bo że fale go uparcie na brzeg wyrzucały, to fakt. Do kogo należał? Jaka była jego historia? Dziwne... i trochę niesamowite...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Keriann
Administrator
Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 1113
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Wto 21:51, 19 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
No właśnie Ciekawa historia. Niewykluczone, że może iedyś się dowiesz? Skoro takie zbiegi okoliczności już się zdarzyły?
|
|
Powrót do góry |
|
|
gail
Dołączył: 23 Cze 2012
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Domanin
|
Wysłany: Nie 23:46, 07 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Teraz przypomniało mi to moje własne znalezisko, ale wcale nie znad morza. Nasza rodzina postanowiła wykopać na naszej działce staw. I podczas takiego kopania znalazłam bursztyn - taki jakby trochę prymitywnie oszlifowany, jakby ktoś nie miał odpowiednich narzędzi. Podłużny, nieregularny kształt i jakby wgłębienia - wygląda, jakby kiedyś był oprawiony. W dodatku musi być bardzo stary, ponieważ leżał naprawdę głęboko pod ziemią. Minęło już ładnych parę lat, a mnie to nadal intryguje...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|