|
|
Autor |
Wiadomość |
Szerszen
Głos Gaju
Dołączył: 22 Sie 2006
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 18:26, 22 Sty 2008 Temat postu: Gdy slonce bylo... kobietą |
|
|
Tak trochę nawiązując do innego tematu (leniwy jestem i nie chce mi sie go szukać i odgrzewać), wpadł mi ostatnio w lapki fragment "Reginsmalu":
23. “Unikaj też walki gdy musisz ją stoczyć,
gdy siostra księżyca wciąż świeci;
Wygrywa ten, kto dobrze widzi,
w czas walki ostrość wzroku pomaga.
w "orginale" jest ladniej i sens nieco lepiej oddany:
23. “A man shall fight not when he must face
The moon’s bright sister setting late;
Win he shall who well can see,
And wedge-like forms his men for the fray.
zrodlo:
Reginsmol
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez Szerszen dnia Wto 18:27, 22 Sty 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Bianka
Dołączył: 17 Sty 2007
Posty: 428
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 9:07, 23 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Czyli o zmierzchu lepiej by było nie prowadzić walk. A to mi przypomina zaczerpnięty z Twojej strony www fragment Pieśni Loddfafnira:
"3. (114) Radę Ci dam Loddfafnirze, posłuchaj mej rady,
Zysk dla Ciebie z tej rady,
Dobro z niej wynika:
Nie ruszaj w noc, jeśli pilna potrzeba
lub konieczność sprawy do tego nie zmusza."
Ale skoro wygra ten co ma dobry wzrok, można chyba powiedzieć,że w Reginsmalu chodzi nie o dzień, nie o noc, tylko może właśnie o przeczekanie zmierzchu.?
Siostra księżyca-Słońce
A więc chodzi o Soi czy też o Sunnę - siostrę Maniego i córkę olbrzyma Mundilforiego, która wyszła za mąż za śmiertelnika. To ją goni przez cały czas Fenrir i to ją Loki porwał do Asgardu, choć Odyn ją w końcu uwolnił. Jej tarcza, chroniąca nas przed nadmiarem jej promieni to Swalin.
Bianka
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szerszen
Głos Gaju
Dołączył: 22 Sie 2006
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 1:46, 24 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
raczej chodzi o to ze niedobrze jest walczyc gdy slonce jest nisko... tak, ze razi w twarz - wot praktyka... - coby nie robic oslepi, a to spowalnia reakcje...
Noc byla czasem gdy zle moce wychodzily na swiat, wiec mimo iz temat pokrewny... to jednak inny.
Co do Suni i Maniego - to tak, dokladnie jest to drugi fragment obok tej legendy, oraz danych lingwistycznych, ktory potwierdza - w tym wypadku zenskosc slonca a nie meskosc ksiezyca...
zadaje to lekki cios "teorii wielkiej unifikacji wierzen" i stawia pod znakiem zapytania... czy "nowy rok" - Yule... bylo odrodzeniem Boga... czy Bogini... dla germanow wychodzacej ze swiata umarlych... a moze obojga... bo Frey tez w tym czasie ma swoje obchody (brakuje mi tu mitu analogicznego do Kory i Demeter, z greckiej kultury - nic nie jest proste)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bianka
Dołączył: 17 Sty 2007
Posty: 428
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 14:04, 24 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
No a przecież mówi się,że runa Sowilo oznacza typowo męskie siły, choć, częściej jednak zwycięstwo- ale te różne męskie siły zawsze jakoś wypływają przy okazji tej runy
Bianka
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szerszen
Głos Gaju
Dołączył: 22 Sie 2006
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 11:48, 25 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Sie mowi... a jak sie spojrzy na poematy runiczne... to mniej w niej slonca a wiecej dobrej pogody na morzu... chociaz slonce tez przebija i to mocno...
Zreszta... co tu duzo mowic... plodnosc wymaga pierwiastka zenskiego i meskiego... i ich wzajemnej relacji.
Odnosze wrazenie ze niestety to co wymyslil Guido von List bardzo gleboko zarzutowalo na runy a im dluzej patrze w zrodla... tym mocniejsze jest to wrazenie - i co gorsza np. Warneck nie jest od tego tez wolny, ba u siebie widze tez elementy tego spojrzenia... kuszaca droga.
Ostatnio zmieniony przez Szerszen dnia Pią 11:52, 25 Sty 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wiedzmanna
Głos Gaju
Dołączył: 29 Paź 2006
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 23:24, 25 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
a mnie tam się podoba temat postu, że słońce było kobietą...
kobieta to źródło życia... słońce też jest życiodajne... i jak w "Sexsmisji" ... trzy oznacza tajemnicę
A tak poważniej trochę, nie jestem ekspertką w poematach runicznych - ale to kobieta jest dawczynią życia. Owszem, dostaje nasienie, ale... samo nasienie nie oznacza plonu. Gdzieś musi wykiełkować. A jak wykiełkuje... coś musi na początku dostać, pokarm, kopa w d*** - od kogo? Od ojca czy od matki? Jak to jest u różnych gatunków? Czy my, gatunek ludzki, mamy wyłączność na mądrości i wymądrzania się?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szerszen
Głos Gaju
Dołączył: 22 Sie 2006
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 12:21, 26 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
feministka... jak pragne zdrowia... po prostu feministka...
jak bylo widac na seksmisji... nawet one nie opanowaly robienia tego w sposob naturalny miedzy kobieta a kobieta - "zastepy" dziewczynek powstawaly w fabrykach...
No wiec tego "kopa" do powstania zycia... dajemy wlasnie my - mezczyzni.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wiedzmanna
Głos Gaju
Dołączył: 29 Paź 2006
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 21:07, 27 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Hahaha Szerszeniu, czasem to nawet wojująca feminazistka - jak w przypływie emocji nazwał mnie kolega...
No właśnie w sexmisji widać, że "natury nie da się oszukać" ale...
w poście chodzi o aspekt kobiecości.
Mówisz Szerszeniu z punktu widzenia - jakże by inaczej - mężczyzny. I dajesz przykład, że kobiety bez udziału mężczyzn w kontynuacji gatunku zmieniły genotyp ludzki. Zgadzam się, dodam, że mężczyźni są przydatni "również do rozrywki.. w pewnym sensie."
Natomiast jak wyglądałby świat bez kobiet? Uprzedzając męskie opinie, że na pewno będzie ciszej i prościej... ale czy na pewno na pewno?? Czy my, kobiety, nie jesteśmy nosicielkami tego i sacrum i profanum? Tej równowagi świata? Tego życia, które ma sie począć i narodzić?
A teraz nawiązując do Reginsmalu:
Cytuję (bo nie umiem wklejać)
"raczej chodzi o to ze niedobrze jest walczyc gdy slonce jest nisko... tak, ze razi w twarz - wot praktyka... - coby nie robic oslepi, a to spowalnia reakcje... "
Słońce jest kobietą, bo w pozycji niskiej - może w poniżeniu, bądź w osaczeniu - oślepi, nie wygrasz z nią, potrafi być siłą niszczącą. Jak w powiedzeniu.. "nigdy nie lekceważ siły wkurzonej kobiety".... A co z taką interpretacją?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Keriann
Administrator
Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 1113
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Pon 12:52, 28 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Uuuu, Wiedźma, ale pojechałaś Ale podoba mi się ta wersja! Mi się z kolei kojarzy pora niskiego słońca (wschód i zachód) z prą między porami- u Celtów świętym czasem, kiedy siły nadprzyrodzone, duchy, istoty z innych światów itd. mogły przenikać do naszego i kiedy najsilniej działała magia. Może to bywało niebezpieczne- walka mogła nie być uczciwa, duchy mogły ingerować.
Z kolei z medycznego punktu widzenia półmrok jest czasem najgorszej widoczności. Zwłaszcza, jeśli cierpi się na niedobór witaminy A- wiadomo, wikt wojownika nie zawsze bywał zbilansowany- pojawiał się tzw. kurza ślepota-najgorzej się widzi o zmierzchu- nie w nocy, tylko, kiedy światło słońca jest, ale nie na tyle silne, by wszystko było wyraźnie widoczne. Można nie poznać i swoich pozabijać Długie cienie mgły przypominać wedge- like forms;), jeśli ktoś wychodził walczyć o tej godzinie, a nie odżywiał się za zdrowo- mało marchewki i jagód, te sprawy )
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wiedzmanna
Głos Gaju
Dołączył: 29 Paź 2006
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:05, 28 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
A bo tak naukowo się jakoś zrobiło.. a poza tym w poematach runicznych się nie wyznaję - dla mnie są po prostu piękne. Więc ich urody interpretacjami zakłócać nie będę
Lubię sprowokować, to wsadziłam kij w psychologiczny aspekt. Uważam, że to ciekawy punkt widzenia.
Wiedzmatość przez lata cierpiała, na stosach płonęła - kobietom wiedzącym przyprawiano kurzajki i haczykowate nosy, kazano latać na ożogach i breweryje z czartami wyprawiać, to wiedzma podnosi rozczochraną fryzurę i potrząsa miotełką
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szerszen
Głos Gaju
Dołączył: 22 Sie 2006
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 10:09, 29 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Pare dni walki z olbrzymami grypy i juz kobiety mieszac zaczynaja... ech...
Wiedzmanno, mam obecnie w sobie absolutny brak zycia wewnetrznego ale kobiety sa podobnie jak mezczyzni przydatne "rowniez do rozrywki".
"Wy kobiety" jestescie przede wszystkim motorem kolejnych dzialan mezczyzn, bo bez Was, nadal bysmy pewnie na progu jaskini lezeli do gory brzuchem i w spokoju palili fajke a tak, to sie okazalo, ze "kamienna poduszka" jest niewygodna, potrzeba wiecej skor do przykrycia, znowu skonczylo sie drewno na ogien... (to zarty, prosze rekonstrukcjonistow epoki kamiennej o niezaperzanie sie )
Nie Wiedzmano... nie jestescie nosicielkami rownowagi swiata... jestescie nosicielkami skrajnosci tego swiata... z jednej strony tak kochane, ze wystarczy jedna ze wszystkie Boginie, z drugiej tak straszne ze demony z 7 kregu piekiel uciekaja przed wami na wszystkie strony swiata.
===========
Kerian to co piszesz ma sens, tym wiekszy iz nawet Kokowski w swojej ksiazce "Goci" opisuje iz szkielety znajdowane w grobach na terenie Polski (a to juz klimat umiarkowany) wykazywaly slady awitaminozy i niedozywienia - a coz tu mowic o surowszym klimacie polnocy.
Ide dalej chorowac.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Keriann
Administrator
Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 1113
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Wto 21:42, 29 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Nie choruj! Witaminy spożywaj I wszystkie inne paskudztwa zalecane przez Grono z czosnkiem (wcale nie paskudnym) na czele. Ja mam ostatnio niezawodny, bardzo kobiecy sposob na odpornosc. W ogle nie chorwalam w sezonie, nie liczac pojedynczych smarkniec. Nie nosze czapki i duzo cwicze- bardzo intensywnie taniec brzucha )) Wycisk gorszy niz na szermierce i irishach razem. Zywie sie miesem i weglowodanami plus naturalne witaminy- owocki. I nie gniot sa nie lamiot sa- jak mawiaja na kresach
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wiedzmanna
Głos Gaju
Dołączył: 29 Paź 2006
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 22:23, 29 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Szerszeniu miły, jak ja czekałam na Twą ciętą ripostę. Kuruj się jak możesz, czosneczek chrup, malinowy soczek popijaj, wyleż i wygrzej grypsko. A że Szerszenia nie ma to pszczółki harcują...
Za to Ci przesyłam kwintesencję kobiecości w poezji mojego ukochanego Juliana Tuwima - fragment "Ewy"
"Od grzechu zaczął się jej świat,
A że Pan Bóg ją stworzył, a szatan opętał,
Jest więc odtąd na wieki i grzeszna, i święta,
Zdradliwa i wierna, i dobra i zła,
I rozkosz i rozpacz, i uśmiech i łza,
I gołąb i żmija, i piołun i miód,
I anioł i demon, i upiór i cud,
I szczyt nad chmurami, i przepaść bez dna,
Początek i koniec - kobieta, to ja! "
I za to nas kochacie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szerszen
Głos Gaju
Dołączył: 22 Sie 2006
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 12:48, 30 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Niejaka Wiedzmanna jakis czas temu na moje wypociny odrzekla mi, ze nie bedzie walczyc z poezja.
Tako i ja odrzekne, na Tuwima.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wiedzmanna
Głos Gaju
Dołączył: 29 Paź 2006
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:33, 30 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Hej, nie uważam Twoich słów za wypociny - chętnie czytam z uwagą mądre i rzeczowe posty.
(_)) przesyłam Ci kufelek miodku z leśnymi ziółkami, by grypsko szybko poszło za góry i morza
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Elveron phpBB theme/template by Ulf Frisk and Michael Schaeffer
Copyright Š Ulf Frisk, Michael Schaeffer 2004
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|
|
|
|